Rośnie zdolność kredytowa
To chyba najlepszy moment na zaciągnięcie kredytu na mieszkanie. W konsekwencji systematycznego obniżania stóp procentowych mamy je na najniższym poziomie w historii Polski. Od listopada ubiegłego roku do stawka WIBOR 3M, która w większości banków składa się na oprocentowanie kredytu hipotecznego, spadła o ponad 30%.
Cieszą się posiadacze kredytów zaciągniętych w złotówkach - spadła bowiem ich comiesięczna rata. Ale chyba w jeszcze lepszej sytuacji są potencjalni nabywcy mieszkania za kredyt. Niskie oprocentowanie kredytu hipotecznego to niższa rata, tańszy kredyt i wyższa zdolność kredytowa. To ona decyduje bowiem o tym, na jakiej wysokości kredyt nas stać.
A po obniżkach stóp procentowych stać nas na zdecydowanie droższe mieszkanie. Obecnie średnia zdolność kredytowa trzyosobowej rodziny, której dochody stanowią dwukrotność średniej krajowej wynosi 470 tys. zł. Jeszcze dwa miesiące temu było to o 36 tys. mniej.
Oczywiście, dochody to nie wszystko. Zdolność kredytowa najprościej ujmując wyliczana jest według wzoru: dochody gospodarstwa minus jego wydatki (zobowiązania). Jednak duży wpływ ma tutaj kilka innych czynników.
Okres kredytowania - im jest on dłuższy, tym większa jest nasza zdolność kredytowa, przy czym należy zaznaczyć, że bank wyliczają ją na maksymalnie 25 lat.
Wkład własny, a wymaga go coraz większa liczba banków, również wpływa na cenę kredytu. Im jest on wyższy, tym pozostała kwota do skredytowanie niższa, a tym samym niższa rata i wyższa zdolność kredytowa.
No i bardzo ważna - marża banku, która tak jak WIBOR 3M stanowi część składową oprocentowania kredytu hipotecznego, z tym, że jest posiada stałą wysokość, ustalaną z bankiem przy zawieraniu umowy kredytu. Marże od dłuższego czasu utrzymują się na tym samym poziomie, w związku z czym można wywnioskować, że zwiększenie się zdolności kredytowej jest zasługą tylko i wyłącznie niższych stóp procentowych.