Z umową o dzieło po kredyt MdM
Umowy cywilnoprawne od zawsze są problematycznym tematem dla banków, jak i samych kredytobiorców. Czy posiadając zatrudnienie na podstawie umowy o dzieło, mamy jakiekolwiek szanse na dotację z programu MdM?

Program Mieszkanie dla Młodych nie zrobił może furory na rynku kredytów hipotecznych, jednak ciągle stanowi realne wsparcie dla osób, które planują zakup swojego pierwszego mieszkania. Nie dziwi więc, że każda osoba, która ma szansę stać się beneficjentem programu, próbuje z tej okazji skorzystać.
Szereg warunków sprawia jednak, że cały proces nie jest tak łatwy do przejścia. Tym bardziej zasadne staje się pytanie o stosunek ustawy o MdM do osób zatrudnionych na podstawie umów o dzieło.
Ustawa a umowy cywilnoprawne
Konstrukcja ustawy o Mieszkaniu dla Młodych określa warunki, jakie musi spełnić osoba składająca wniosek czy nieruchomość, będą potencjalnym przedmiotem kredytowania. Jednocześnie ustawa przenosi na banki prawo decydowania w kwestii oceny zdolności kredytowej wnioskodawców i przyznawania kredytów. To z kolei oznacza, że potencjalnie beneficjentem programu może zostać osoba zatrudniona na podstawie umowy cywilnoprawnej, pod warunkiem że zgodę na to wyrazi bank kredytujący. A jak to wygląda w praktyce?
Badanie zdolności kredytowej
Już na początku możemy zapewnić, że bank z pewnością nie zamknie przed nami drzwi, jeśli przyznamy się, iż podstawą naszego dochodu jest umowa o dzieło. Wprawdzie nie będzie to też nasz atut, jednak przy spełnieniu pozostałych warunków i odrobinie zaangażowania, może nam się udać uzyskać kredyt na zasadach podobnych do tego, co jest oferowane klientom zatrudnionym na umowę o pracę. Cały problem polega na sposobie oceny zdolności kredytowej.
Im dłużej pracujesz, tym lepiej
W przypadku umów cywilnoprawnych konieczne będzie potwierdzenie ciągłości zatrudnienia, a więc przedstawienia odpowiednich umów obejmujący możliwie najdłuższy okres w przeszłości. W przypadku kredytów konsumenckich wymagane będą dokumenty z ostatnich 6-12 miesięcy, jednak kredyt hipoteczny rządzi się swoimi prawami, a bank może zażądać umów nawet z 24 ostatnich miesięcy.
Jeśli w kwestii zachowania ciągłości zatrudnienia, jak i uzyskiwania odpowiednio wysokiego wynagrodzenia, wszystko będzie w porządku, możemy bez obaw wnioskować o kredyt, a także o dotację z programu Mieszkanie dla Młodych.