Mieszkanie dla Młodych - ulepszona Rodzina na Swoim czy niewypał?
W mediach od dawna trwa burza dookoła tematu jakim jest planowany od dawna rządowy program pomocy państwa przy nabyciu pierwszego lokum - Mieszkanie dla Młodych. Liczne porównania do zakończonego już programu Rodzina na Swoim oraz wątpliwości co do konstrukcji projektu ustawy wciąż budzą emocje.

Odkąd tylko pojawiły się pogłoski na temat nowego programu pomocy rządowej przy zakupie nieruchomości rozpoczęło się porównywanie i ocenienie projektu w kontekście zakończonego w zeszłym roku programu Rodzina na Swoim. Przeciwnicy nowej ustawy twierdzą, że jest ona niedopracowana, a jej założenia nie traktują potencjalnych beneficjentów sprawiedliwie.
Istotą programu jest pomoc ludziom młodym przy zakupie ich pierwszego mieszkania. Dodatkowo ustawodawca stara się poprzez warunki pomocy realizować też inne cele: wspierać politykę prorodzinną oraz nakręcać koniunkturę gospodarczą. Ten pierwszy cel mają przybliżać bonusowe dopłaty dla rodzin z dziećmi (dodatkowe 5 proc.) oraz możliwość dalszego zwiększenia kwoty przyznanej pomocy jeśli w ciągu trzech lat rodzina powiększy się o kolejne pociechy (druga korekta dotacji gdy na świat przyjdzie trzecie lub kolejne dziecko).
Celowi gospodarczemu ma natomiast służyć zapis, mówiący że dopłata przysługuje jedynie nabywcom mieszkania (nie domu!) na rynku pierwotnym. Taki warunek budzi szczególnie dużo kontrowersji, wyklucza bowiem zarówno nieruchomości jednorodzinne (popularne szczególnie poza dużymi miastami) oraz nieruchomości z rynku wtórnego (z reguły tańsze i niejednokrotnie łatwiej dostępne dla potencjalnych beneficjentów programu).
Spełnij marzenia o własnych 4 kątach!
Objęcie pomocą jedynie nowopowstałych mieszkań faktycznie może przyczynić się do zwiększenia inwestycji mieszkaniowych, a tym samym wzrostu zatrudnienia i „podkręcenia” sytuacji w gospodarce. Jednocześnie jednak budzi obawy co do równych szans na otrzymanie pomocy wśród osób, potencjalnie mogących liczyć na objęcie programem.